odkąd próbuję sił w decoupage, patrzę na świat przez "a to się przyda" czego dowodem jest ten chustecznik. ten motyw to papier toaletowy z Biedronki - tylko czemu w motylki...hmm? ;) i przyznam, że jest trudniejszy niż serwetka - bardziej miękki i się bardzo rwie pod klejem. raczej już nie sięgnę w celach decoupage'owych ;)
pozdrawia Kasia
Biedronkowy papier fajnie wygląda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
:D pozdrawiam cieplutko
UsuńPytałaś jak po kursie z decoupage. No jestem bardzo zadowolona, bo nie dość, że poznałam ogólnie jak się zdobi, to poznałam jeszcze technikę 3d w decoupage. Ciekawa jestem czy działasz też tą techniką. Swojej warsztatowej pracy nie pokazuje, bo taka niedoskonała, ale na kursie było tak mało czasu na dopracowanie.
OdpowiedzUsuńfajnie, że jesteś zadowolona, ja ze swoich warsztatów na blogu pokazuję talerz.
Usuń