niedziela, 1 lipca 2012

czasu mi trzeba...


był festyn i stoisko, szału nie było, ale tragedii też nie.oprócz tego były  trudne sprawy, które zabrały dużo czasu. jest druga, o piątej wyjeżdżam. na szczęścia wsiadam w autokar i będę długo jechać więc może odeśpię :) dzisiaj takie serduszki dla Was:) do za tydzień, trzymajcie się.


3 komentarze:

... wystukaj po torach do mnie list choćby w alfabecie Morse'a
moja ulica jeszcze twardo śpij jeśli tak chcesz w liście zostań... :D